Po olbrzymim sukcesie podstawowego przepisu na buchty (kluski na parze) dzisiaj zaprezentuję wam dokładnie odwrotną wersję smakową. Przepis podstawowy znajdziecie tutaj klik. W woli przypomnienia nadmienię, że buchty robione są tradycyjnie z ciasta drożdżowego i gotowane są na parze. U mnie za pierwszym razem były to zwykłe kluski skąpane w sosie czekoladowym. Dzisiaj to kluski będą czekoladowe a sos biały. Biały sos... a ściślej mówiąc klasyka wśród cukierników mianowicie Creme Anglaise (czyt. krem anglez). Gładki, aksamitny o konsystencji nieco przypominającej budyń. Co najważniejsze waniliowy, więc dobrze sprawdzi się jako dodatek do czekoladowych klusek. Taka odmiana posmakuje niejednemu wielbicielowi popularnych parowańców. Moja córka uwielbia te kluski do tego stopnia, że gdy tylko pada pytanie Co na obiad ? zawsze odpowiada ochoczo Buchty!!!. Co tu więcej pisać... Koniecznie spróbujcie zrobić takie kluski waszym pociechom. Polecam.
Składniki :
480 g mąki (użyłam mąki Typu 650)
20 g ciemnego kakao
pół łyżeczki soli
ok. 3 łyżki cukru (lub waszego ulubionego środka słodzącego)* można pominąć w wersji wytrawniej
7 g drożdży instant (lub ok. 15 g świeżych drożdży)
350 – 360 ml ciepłego mleka ( w wersji wegetariańskiej 2/3 mleka roślinnego + 1/3 wody)
2 łyżki oliwy z oliwek
Na sos:
125 ml mleka 3,2 %
125 ml śmietanki kremówki 30%
1/2 laski wanili
3 duże żółtka
3 łyżki cukru
Wykonanie :
1.Mąkę mieszamy z solą oraz przesianym kakao. Następnie robimy lekkie zagłębienie, dodajemy cukier i drożdże (jeśli używamy świeżych drożdży, należy zrobić rozczyn: rozrobimy je uprzednio w ok. ¼ szklance ciepłego mleka – czekamy chwilę, aż drożdże lekko się ‘zapienią’, a następnie dodajemy je do mąki; W przypadku suszonych drożdży ‘instant’ możemy dodać je od razu bezpośrednio do mąki ).
2. Wlewamy mleko i oliwę i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto (jeśli wyrabiamy mikserem – najpierw kilka minut na pierwszym biegu, później jeszcze chwilę na drugim).
3.Ciasto przekładamy do naoliwionej misy i pozostawiamy do wyrośnięcia (ma podwoić objętość) u mnie sprawdzony czas oczekiwania to 1,5 godziny.
4. Po tym czasie ciasto dzielimy na ok. 15 części i formujemy średniej wielkości bułeczki ) .
5. Przygotowujemy sos angielski. Śmietankę oraz mleko umieszczamy w garnku. Laskę wanilii kroimy wzdłuż i tępą stroną noża wyskrobujemy aromatyczne ziarenka z wnętrza laski. Dodajemy do mieszanki mleka ze śmietanką. Laskę również wrzucamy do środka. Wstawiamy na ogień i gotujemy mieszając. Uwaga nie zagotowujemy !!! Mikstura ma maksymalnie osiągnąć 84 st C.
Zdejmujemy z ognia. Żółtka mieszamy z cukrem i ucieramy do rozpuszczenia się cukru. Nie ucieramy jak na kogel mogel. Hartujemy żółtka, poprzez dodanie odrobiny ciepłej mieszanki mleka i śmietanki, mieszamy i przelewamy zahartowane żółtka do garnka z mlekiem. Wcześniej wyjmujemy laski wanilii. Wstawiamy na ogień Mały!!!. I przy pomocy silikonowej rózgi mieszamy do zgęstnienia kremu. W żadnym wypadku nie doprowadzamy do wrzenia, bo będzie to jednoznaczne z otrzymaniem słodkiej jajecznicy. Przelewamy przez sito by odpowietrzyć krem. Przykrywamy folią spożywczą tak by dotykała powierzchni kremu. zapobiegnie to utworzeniu się skorupki (kożuszka) na powierzchni. Chłodzimy.
6.W tym czasie zagotować wodę do parowania klusek (np. garnek z wkładką do gotowania na parze, duży garnek owiązany gazą lub ściereczką, czy też parowar).
Wyrośnięte kluski ułożyć na wkładce, umieścić w garnku, przykryć i parować przez ok. 10 -15 minut (nieco dłużej, jeśli kluski są większe). Następnie przełożyć je na talerz, lekko przestudzić i podawać z ulubionymi dodatkami.( u mnie tym razem sos angielski).
Wyglądają przepysznie :) Mi marzą się kluski na parze na słono z gulaszem :D
OdpowiedzUsuńMagdaleno właśnie podsunęłaś mi pomysł na kolejną odsłonę tego dania.
UsuńBardzo fajna propozycja nie tylko dla najmłodszych. Kluski na parze zawsze kojarzą mi się z obiadami w szkole.... były przepyszne
OdpowiedzUsuńZgadza się ja również mam takie skojarzenia. A przepis dla odmiany zmieniłam by nie wiało zbytnio klasyką.
UsuńKluski na parze mi kojarza sie z Babcia, robila genialne. Zawsze podawala je z miesem, duuuuza iliscia sosu i surowka. Piekne wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńKluski na parze mi kojarza sie z Babcia, robila genialne. Zawsze podawala je z miesem, duuuuza iliscia sosu i surowka. Piekne wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńJak to smakowicie wyglada. Potraktuje to jako deser.
OdpowiedzUsuńOczywiście pasują jako deser:)
UsuńHm... Obiad na słodko. Dobry pomysł ☺
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu można na słodko :)
UsuńOj czekoladowych klusek na parze nigdy nie jadłam. Dzięki za przepis może spróbuję je zrobić.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam.
UsuńJeszcze nigdy nie jadlam czekoladowyego pampucha, musze przetestowac ;D
OdpowiedzUsuńCzekoladowy jest tak samo dobry jak zwykły.
UsuńNigdy nie jadłam, a wygląda bardzo kusząco. Świetna inspiracja na słodki obiad;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadlam ale musze sprobowac! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo są bardzo smaczne:)
UsuńOk. Masz mnie. Menu w 100% dla mnie. Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to niezmiernie :)
UsuńWygląda i na pewno smakuje cudownie:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie wyglądają całkiem zwyczajnie ... Smakują dużo lepiej niż wyglądają.
UsuńMi takie kluski kojarzą się z wakacjami u babci!
OdpowiedzUsuńTak dla wielu to wspomnienie dzieciństwa. Moja córka uwielbia takie kluski.
UsuńCzekoladowych klusek jeszcze nie jadłam. Dla mnie rewelacyjny przepis!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję że będziesz mieć okazję go przetestować:)
UsuńChoć to totalnie nie mój styl jedzenia, na zdjęciach wyglada bardzo smacznie, pozdrawiam Daria 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam
OdpowiedzUsuńKluski na parze to smak mojego dzieciństwa - choć zawsze jadłem zwykłe z sosem z jagód. Muszę wypróbować tę wersję!
OdpowiedzUsuńNo właśnie mnie też się kojarzą w wersji podstawowej z jagodowym sosem, ale zapewniam że te równie dobrze smakują.
UsuńJak mi mama w dzieciństwie zadawało to pytanie, odpowiedź była identyczna :) Buchty! ♥
OdpowiedzUsuń