Drodzy moi przepis dzisiejszy będzie moją próbą odwzorowania i interpretacji smaku jednego z najpopularniejszych batoników, czyli kinder bueno. Wstyd się przyznać, ale ja uwielbiam ten smak i choć rzadko miewam okazję by się nim napawać to jak już mi wpadnie w ręce to z nikim się nie dzielę. W sieci jest bardzo dużo przepisów na to ciasto i nie będę kopiować żadnego z nich tylko przedstawię wam moją wizję. Ciasto ma formę przekładańca. Puszysty niezwykle delikatny czekoladowy biszkopt przełożony masą mleczno-orzechowo-migdałową to jest to . Ciasto zniknęło szybko a mój mąż zjadł ostatnie 3 kawałki do kawy komentując, "że cieszy się że akurat nie mam ochoty na nic słodkiego do kawy". Nie będę nic więcej pisać... Koniecznie spróbujcie bo ciasto jest mega pyszne.
Składniki:
Biszkopt :
4 jajka
75 g mąki pszennej
50 g mąki ziemniaczanej
140 g cukru
3 łyżki wrzącej wody
30 g kakao
Na poncz:
125 ml mocnej herbaty earl Gray
Na masę orzechowo- mleczną :
80 g orzechów laskowych
80 g migdałów
160 g mleka w proszku
100 g masła
2 łyżki ekstraktu waniliowego
3 łyżki miodu akacjowego
Ponadto :
garść orzechów arachidowych (ziemnych) prażonych
50 g ciemnej czekolady gorzkiej
Wykonanie :
1. Orzechy prażymy przez 10 min w piekarniku rozgrzanym do 180 St. C . Wyjmujemy i zawijamy w ściereczke pocierając by pozbyć się skórki. Przestudzić i obrane orzechy wraz z migdałami całymi umieszczamy w misie i blendujemy na gładką masę.
2. Masło rozpuszczamy na małym ogniu i gdy osiągnie płynna konsystencję wlewamy ekstrakt waniliowy energicznie mieszając . Uwaga masło trochę z emulguje. Tzn. Pod wpływem alkoholu masło zbieleje i wyraźnie zmieni swoją fakturę na bardziej gęstą.
3. Przestudzoną masę łączymy z pastą orzechowo - migdałową i dodajemy miód oraz mleko w proszku.
4. Masę miksujemy na gładką paste o jednolitej i dość zwartej teksturze.
5. Przygotowujemy biszkopt. Jajka wbijamy do miski i miksujemy ok. 1 minuty na wysokich obrotach. Następnie cały czas ubijając wlewamy wrzątek oraz dodajemy cukier. Miksujemy do momentu aż masa zbieleje i będzie puszysta. Do masy przesiewamy obie mąki i kakao dodajemy je partiami miksując na najniższych obrotach i tylko do rozprowadzenia i wmieszania suchych składników do masy. Wylewamy na blachę i rozprowadzane równomiernie . Biszkopt pieczemy przez 12 minut w 170 st C. Wyjmujemy i studzimy. Nasączamy biszkopt naparem mocnej herbaty. Kroimy na pół i smarujemy połową masy przykrywamy drugą połową biszkoptu. Na wierzchu rozprowadzamy drugą część masy wyrownujac.
5. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i polewamy wierzch ciasta tworząc dowolny wzór. Wbijamy orzechy ziemne w tężejącą masę i chodzimy min 1 godzinę by całość stężała.
2. Masło rozpuszczamy na małym ogniu i gdy osiągnie płynna konsystencję wlewamy ekstrakt waniliowy energicznie mieszając . Uwaga masło trochę z emulguje. Tzn. Pod wpływem alkoholu masło zbieleje i wyraźnie zmieni swoją fakturę na bardziej gęstą.
3. Przestudzoną masę łączymy z pastą orzechowo - migdałową i dodajemy miód oraz mleko w proszku.
4. Masę miksujemy na gładką paste o jednolitej i dość zwartej teksturze.
5. Przygotowujemy biszkopt. Jajka wbijamy do miski i miksujemy ok. 1 minuty na wysokich obrotach. Następnie cały czas ubijając wlewamy wrzątek oraz dodajemy cukier. Miksujemy do momentu aż masa zbieleje i będzie puszysta. Do masy przesiewamy obie mąki i kakao dodajemy je partiami miksując na najniższych obrotach i tylko do rozprowadzenia i wmieszania suchych składników do masy. Wylewamy na blachę i rozprowadzane równomiernie . Biszkopt pieczemy przez 12 minut w 170 st C. Wyjmujemy i studzimy. Nasączamy biszkopt naparem mocnej herbaty. Kroimy na pół i smarujemy połową masy przykrywamy drugą połową biszkoptu. Na wierzchu rozprowadzamy drugą część masy wyrownujac.
5. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i polewamy wierzch ciasta tworząc dowolny wzór. Wbijamy orzechy ziemne w tężejącą masę i chodzimy min 1 godzinę by całość stężała.
Takiej wersji ciasta Kinder-Bueno jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna interpretacja ;)
Bardzo dziękuję a tak nie chciałam żeby powielać przepisy które już są dostępne w internecie.
UsuńZdecydowanie zjadłbym takie cudo :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOo ciekawe jak smakuje! Ja uwielbiam Kinder Bueno! <3
OdpowiedzUsuńSmakuje bardzo dobrze, i jeśli jesteś fanką Kinder bueno to polecam Ci ten przepis.
Usuńufff, wygląda to całkiem smakowicie. jestem na diecie więc baaaardzo reaguje na takie rzeczy. musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńtak jest smaczne ale na diecie nie polecam.
UsuńWygląda smacznie, ale można by troszkę odchudzić przepis, żeby zjeść bez wyrzutów sumienia ;) np. cukier wymienić na ksylitol, a mąkę na pełnoziarnistą, orkiszową albo jakąś b/g :)
OdpowiedzUsuńOczywiście wszelkie modyfikacje dozwolone.
UsuńKocham wszelkie ciasta przekładane kremem, a Kinder Bueno kocham już w ogóle! :D To musi być pyszne.
OdpowiedzUsuńWięc polecam spróbować.
UsuńWygląda idealnie słodko :) w sam raz na niedzielne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńA za słodkie nie jest, to prawda idealne na niedzielne popołudnie.
UsuńNa szczęście nie przepadam za kinder bueno, bo już bym biegła piec :)
OdpowiedzUsuńNo to i tak ci polecam przepis, bo to jest jedynie moja interpretacja tego batonika.
UsuńMniam😍😍😍😍😍😍❤
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPochłonęłabym od razu... :)
OdpowiedzUsuńTylko uwaga jest uzależniające.
UsuńCiekawy przepis. Chętnie sprawdzę krem, biszkopt mam już swój sprawdzony. Aczkolwiek ta wersja wykonania biszkoptu mnie zaciekawiła. 😃 Ja unikam białka osobno, potem cukier, żółtka i na końcu mąka i kakao. 😃 Pozdrawiam 😃
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej polecam zrobić biszkopt podaną metodą bez obaw wychodzi tak samo jak przy klasycznym. Krem jest bardzo smaczny.
UsuńWygląda powalająco, zapisuję do ulubionych!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i polecam.
UsuńWygląda niesamowicie :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńA tam wstyd się przyznać! Przecież ten baton jest znakomity. Też go uwielbiam i chętnie z przepisu skorzystam. Szczególnie, gdy ciasto wygląda tak dobrze!
OdpowiedzUsuńDziękuję i czekam na opinię.
UsuńJa i pieczenie to nie jest dobry pomysł :( Niestety. Ale Twoje zdjęcia - rewelacja! Aż ślinka mi pociekła!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać takie słowa.
UsuńKinder bueno, jeden z moich ulubionych batoników! Powiem Ci, że na spokojnie muszę przejrzeć Twoje przepisy i zacząć negocjacje z żoną. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Damian