Yum
Czasem bywa tak że w danym przepisie podane jest by użyć frużeliny. Ja sama na początku mojej drogi z wypiekami także zastanawiałam się co to takiego właściwie jest i gdzie można to kupić. Cóż dzisiaj, oparta na doświadczeniu sama już robię taki rzeczy i zdecydowanie polecam wam spróbować. W sumie podobnie się ją przygotowuje do zwykłych konfitur, choć ma mniejszą trwałość z uwagi na obecność żelatyny, która traci swoje właściwości żelujące gdy temperatura płynu w którym jest rozpuszczana przekracza 95 st C, więc nie można jej wekować w tradycyjny sposób. Do czego najczęściej jest używana? Odpowiedź jest prosta, do deserów, gofrów, naleśników, racuchów. Zaleca się przygotowanie frużeliny z owoców o dużej zawartości pektyn, ale w zasadzie to wasza decyzja jaki smak chcecie uzyskać i z jakich owoców ją zrobicie. U mnie frużelina żurawinowa powstała na potrzebę realizacji innego przepisu, w którym jest jednym ze składników. Z uwagi na to, że ciężko będzie wam kupić taką frużelinę po prostu weźcie sprawy w swoje ręce i szybkim sposobem przygotujcie ją sami w domu. Przekonacie się że błyszczące owoce w żelu są efektywnym dodatkiem, przy niewielkim nakładzie pracy.
Składniki:
100 g świeżej żurawiny
32 g cukru
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej rozrobionej w jednej łyżce wody (zimnej)
1 łyżeczka płaska żelatyny
Wykonanie:
1. Do rondla wkładamy owoce i zagotowujemy. W chwili gdy puszczą sok wsypujemy cukier i wlewamy sok z cytryny. Całość zagotowujemy do częściowego odparowania płynu. Mieszamy od czasu do czasu i delikatnie zgniatamy owoce, ponieważ mogą wybuchać,
2. Żelatynę rozpuszczamy w łyżce ciepłej wody /namaczamy w zimnej wodzie do napęcznienia.
3.Skrobię łączymy z zimną wodą i dodajemy do gotującej się masy owocowej. Zdejmujemy z ognia i dodajemy żelatynę, mieszamy dokładnie do połączenia się ze sobą wszystkich składników.
4. Zostawiamy do przestudzenia lub podajemy na gorąco.
Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz