Dziś taki mój autorski wariacki przepis na wykorzystanie rabarbaru...
Są takie dni, że nachodzi mnie smak na kwaśne i orzeźwiające owoce. Mamy sezon na rabarbar, który uwielbiam. Mój kupiony w pierwszym rzucie przeleżał kilka dni na kuchennym parapecie, bo nie miałam czasu by zrobić ciasto. Zrobiło mi się go szkoda i wieczorem naszła mnie dosyć nietypowa myśl na jego przetworzenie. Umyłam go i obcięłam zdrewniałe końce , następnie pokroiłam w niewielkie plastry.Początkowo wsypując dwie łyżki cukru i zalewając wodą, pomyślałam: Będzie kompot do obiadu..., ale jak to u mnie, szybko zmieniłam zdanie. Ostatnio bowiem robiąc zakupy, zaopatrzyłam się w ekologiczną 100% herbatkę hibiskusową. Postanowiłam dodać do gotującego się rabarbaru 3 sztuki tego suszu i bingo... Zamiast kompotu wymyśliłam, że przestudzę mieszankę, przecedzę przez sitko, zleje póki ciepłe i dodam galaretkę. Potem sok ten o cudownej barwie sobie stygł i tężał... A co powstało z tego ... Przeczytajcie dalej, bo to mega deser idealny na oczyszczenie kubków smakowych lub na ugaszenie pragnienia. Zapraszam.
Są takie dni, że nachodzi mnie smak na kwaśne i orzeźwiające owoce. Mamy sezon na rabarbar, który uwielbiam. Mój kupiony w pierwszym rzucie przeleżał kilka dni na kuchennym parapecie, bo nie miałam czasu by zrobić ciasto. Zrobiło mi się go szkoda i wieczorem naszła mnie dosyć nietypowa myśl na jego przetworzenie. Umyłam go i obcięłam zdrewniałe końce , następnie pokroiłam w niewielkie plastry.Początkowo wsypując dwie łyżki cukru i zalewając wodą, pomyślałam: Będzie kompot do obiadu..., ale jak to u mnie, szybko zmieniłam zdanie. Ostatnio bowiem robiąc zakupy, zaopatrzyłam się w ekologiczną 100% herbatkę hibiskusową. Postanowiłam dodać do gotującego się rabarbaru 3 sztuki tego suszu i bingo... Zamiast kompotu wymyśliłam, że przestudzę mieszankę, przecedzę przez sitko, zleje póki ciepłe i dodam galaretkę. Potem sok ten o cudownej barwie sobie stygł i tężał... A co powstało z tego ... Przeczytajcie dalej, bo to mega deser idealny na oczyszczenie kubków smakowych lub na ugaszenie pragnienia. Zapraszam.
Składniki :
400 g świeżego rabarbaru
400 ml wody
2 łyżki ksylitolu
3 suszone kwiaty hibiskusa
1 opakowanie galaretki - u mnie kryształowa galaretka
Wykonanie :
1. Rabarbar myjemy i odcinamy zdrewniałe końce. Kroimy na ok 2-3 cm kawałki nie obieramy ze skórki!. Układamy w rondlu zasypując cukrem(ksylitolem lub zwykłym kryształem). Podgrzewamy na małym ogniu gdy rabarbar puści sok zalewamy zimną wodą. Gotujemy pod przykryciem dodając suszony hibiskus przez 10 minut.
2. Po ugotowaniu płyn zlewamy prze sito i chwilę studzimy. Wsypujemy galaretkę i dokładnie mieszamy do całkowitego jej nierozpuszczenia. Studzimy. Gdy galaretka zacznie tężeć blendujemy tak by powstała pianka. Keksówkę wykładamy starannie folią spożywczą i wylewamy zblendowaną piankę. Wkładamy do lodówki na min. 2 godziny.
3. Podajemy prosto z lodówki z ulubionymi dodatkami.
Mam ochotę wypróbować ten przepis. Wygląda pysznie.:)
OdpowiedzUsuńZachęcam gorąco :)
UsuńWyglada oblednie i bardzo letnio :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, ja też byłam oczarowana kolorem.
Usuńo jaka śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńZjadłabym całą od razu...
Też się nie mogłam doczekać, smak jest wyrazisty a sama galaretka bardzo orzeźwiająca.
UsuńSprytnie to wymyśliłaś. Warto wypróbować, bo zapowiada się bardzo pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i naprawdę polecam wypróbować.
Usuńwow, wygląda przepysznie, gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.
UsuńMniam😉❤Rabarbar pyszny.Przepis super .Zapisuję !
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na opinię.
UsuńOooomg ! Rewelacyjny przepis - dziekuje. Wlasnie nastawilam kompot z rabarbaru ... i bedzie takaze galaretka :) ale bez hibiskusa :)
OdpowiedzUsuńSuper, choć szkoda że nie masz hibiskusa, bo ten piękny kolor to w dużej mierze jego zasługa.
UsuńCudny pomysł na takie upały <3 I ten kolor :)
OdpowiedzUsuńtak na upały deser wręcz idealny
UsuńNa nadchodzące gorące dni będzie świetnym orzeźwieniem :)
OdpowiedzUsuńCóż trudno nie podzielić Twojej opinii. Jest mega orzeźwiająca.
UsuńWow, ale oryginalny przepis! Kurcze, az lezka mi sie kreci w oku bo ja rabarbaru tu we Wloszech nie moge znalezc i bardzo tesknie za tym smakiem :( Musze koniecznie wyprobowac kiedys jak bede w Polsce. Pomysl genialny!
OdpowiedzUsuńPolecam i dziękuję Ci za ten komentarz.
UsuńCiekawy pomysł :-) bardzo lubię hibiskus i rabarbar :-) chyba czas wypróbować je w połączeniu :-)
OdpowiedzUsuńPołączenie rześkie i trafione zapewniam. Polecam zrobić i się przekonać.
UsuńPrzyznam, że jeszcze nie jadłam takiego deseru :) muszę wypróbować, na lato w sam raz!
OdpowiedzUsuńIście letnie i odświeżające smaki.
UsuńBardzo ciekawie wygląda...ja niestety nie lubię rabarbaru..ale hibiskus owszem :)
OdpowiedzUsuńHmm no to musiałbyś czymś zastąpić ten rabarbar, choć efekt byłby już nie ten sam. Ale dziękuję Ci za pozytywne słowa.
UsuńOstatnio zrobiłam mus z rabarbaru i jabłek, które zostały z kompotu. Kwaśną ale pyszna propozycja 🙂 piękny kolor 🙂
OdpowiedzUsuńTeż ciekawe, ja przyznam że nie stronię od kwaśnych deserów, i nawet je preferuję szczególnie w lecie i przy upalnych dniach.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, super wariant na deser bez cukru.
OdpowiedzUsuń