Witam moi drodzy dzisiaj jest ten dzień w którym postanowiłam zrobić ten kroczek do przodu i założyć bloga o słodkościach, deserach i wypiekach. W moim rodzinnym domu wypieki nie cieszyły się powodzeniem, dlaczego ? A no dlatego, że mieszkam na śląsku, gdzie w latach 90-tych dominowały głównie piece, które były opalane węglem. Piekarnik nie był u nas sprawny, za to mama miała taki stary elektryczny prodiż, w którym od czasu do czasu piekła najprostszą na świecie babkę piaskową. Ta babka to w zależności od zamysłu czasem była z kawą, czasem z kakao a najczęściej jedynie w czystej swej postaci uperfumowana jedynie cukrem wanilinowym. Z deserów najczęstszym gościem, przeważnie w niedzielne popołudnie był popularny, wręcz kultowy kogel-mogel. Możliwości na ówczesne czasy może nie były, aż tak wielkie jak dzisiaj, ale u mnie nigdy słodycze i domowe wypieki nie cieszyły się powodzeniem. Dzisiaj moją pasją jest robienie ciast, ciasteczek. Zapraszam więc do tej słodkiej, ale mam nadzieję porywającej i inspirującej podróży.
Czym pachną święta??? Oczywiście cynamonem. O ile klasyką polskiej kuchni jest szarlotka przyprawiona sporą ilością tej aromatycznej przyprawy, o tyle drożdżówki nie są już tak bardzo popularne. Przepis który wam dzisiaj przytoczę znalazłam już jakiś czas temu na jednym z amerykańskich blogów. Zainspirowałam się i oto jest mój słodki pomysł na cynamonowe drożdżowe ślimaczki z naszym dobrem narodowym, czyli jabłkiem. Pomyślicie, że to banał , że to już było. I przyznam wam częściowo rację, bo takich przepisów jest na pęczki. Niemniej to co odróżnia moje ślimaczki od pozostałych to niezwykle puszyste ciasto, trzykrotnie zarabiane oraz nadzienie mojego autorstwa. Zatem zapraszam do lektury. Składniki : Na ciasto drożdżowe : 600 g mąki pszennej typ 650 10 g suchych drożdży (instant) 100 g cukru 1 płaska łyżeczka soli 115 g masła 1 jajko (L) 200 ml mleka 70 ml wody Na nadzienie : 5 jabłek kwaśnych i jędrnych (350 g) 160 g cukru tr
Komentarze
Prześlij komentarz